s 20Dzisiaj biblioteki są piękne i kolorowe
a "bibliotekary"- nie ujmując tym sprzed lat,

 uśmiechnięte i przyjaźnie nastawione do odwiedzających.

Chcemy być pozytywnie postrzegane i nadal potrzebne.

W prezentowanych poniżej tekstach nie brakuje poczucia humoru,
dystansu do siebie ale także poczucia własnej wartości.

Zapraszamy do lektury zebranych notatek i uśmiechu.

 

 

 HUMOR BIBLIOTECZNY

Czytelnik zwraca się do bibliotekarza:

- Czy mógłbym sobie przedłużyć książkę?

- A o ile centymetrów?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Czytelnik oddając przetrzymane książki taty:

- Przyszedłem oddać i zapłacić za zwłoki tatusia…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Poproszę taki kryminał, w którym rozwiązanie zagadki jest na końcu - zwraca się czytelnik do bibliotekarki.

- O, proszę, ten jest świetny. Dopiero na ostatniej stronie okazuje się, że złodziejem obrazów jest ten ogrodnik.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Proszę o jakąś książkę dla chorego.

- Coś poważnego?

- Struł się lodami.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Chciałbym wypożyczyć szarą książkę do angielskiego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Czy jest podręcznik dla pierwszego roku do fizyki w śliskiej okładce?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Student oddaje książki w bibliotece:

- Czy mogłaby pani sprawdzić czy jestem czysty? - zwraca się do bibliotekarki.

- Proszę bardzo...Zechce pan pokazać swoje ręce, uszy i szyję?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Czy są "Obliczenia chemiczne" Śliwy?

- Niestety, tej książki już nie ma, ale...mogą dać panu w zamian - CAŁUSA.

- ...???

- Całus - taki autor podręcznika chemii - wyjaśnia bibliotekarka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Panie hrabio, złodziej w bibliotece!!!

- Tak Janie, a co czyta?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Antek wszedł do biblioteki i pyta:

- Chciałem wypożyczyć książkę koledze.

- Coś lekkiego? - pyta ekspedientka.

- Nie robi różnicy - jestem samochodem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~